Tam natykamy się na wiele argumentów. Niektóre z nich są zaprezentowane w sposób niezwykle obszerny, często też banki powołują się na skomplikowane mechanizmy rynkowe, stojące za ich działaniami. Pojawiają się odwołania do ekspertyz, wyroków, opinii i innego rodzaju dokumentów. Dokładne sprawdzenie wszystkich tropów często wydaje się bezsensowne (np. tego jak kurs podążał za tendencjami ?rynkowymi?), jednak analiza twierdzeń i przywołanych na ich potwierdzenie wyroków, czy dokumentów może prowadzić do wniosku, że argumentacja nie tylko jest nietrafiona, ale po prostu nie pokrywa się z przytaczanym źródłem! W takim wypadku możemy więc powiedzieć nie tylko ?NIE?, ale nawet ?NIE i NIE?. Przykładów można znaleźć wiele, ale chyba najbardziej jaskrawym?
W odpowiedzi na pozew jednego z banków czytamy:
?We wrześniu 2009 r. Prezes UOKIK opublikował Raport dotyczący spreadów. Z raportu wynika, że pod wpływem wystąpień Prezesa UOKIK oraz Rekomendacji S (II) Komisji Nadzoru Finansowego dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipoteczni, banki, w tym pozwany bank (?) zmieniły krytykowaną przez Prezesa UOKIK praktykę w kierunku zmierzającym, w ocenie Prezesa UOKIK, do uregulowania zasad ustalania kursów walutowych. Wśród banków których praktyka po zmianie została oceniona jako pozytywna wymieniony został także pozwany bank. Jako przykład praktyki ocenionej pozytywnie w raporcie UOKIK (przykład nr 2 na stronie 18 raportu) została podana klauzula o treści identycznej, jak zawarta w w/w Regulaminie udzielania kredytów.?
Wygląda wiarygodnie, podano nawet miejsce w dokumencie gdzie należy szukać, więc… Nie szukacie? Zachęcam jednak do chwili refleksji. Sam raport nie tylko jest dokumentem dostępnym powszechnie, ale nawet bank załącza go do pisma. Otwieramy go na sugerowanej przez przeciwnika stronie, a tam:
?O ile w okresie wcześniejszym wzorce umowne wskazywały jedynie, że bieżące kursy walutowe będą zamieszczane w tabeli kursów danego banku, to aktualne oferowane wzorce niektórych banków (?) odwołują się do ogólnych zasad, jakimi może kierować się bank przy ustalaniu wspomnianych kursów.?
Następnie Rzecznik wymienia przykłady, na s. 19 zaś, podsumowuje (właściwie cały fragment zasługuje na pogrubienie):
?Zdaniem Prezes UOKIK formułowanie postanowień wzorców dotyczących ustalania kursów walut, bądź w ten sposób, że odsyłają one w swej treści do tabeli kursowych bez wskazania dyrektyw jakimi może kierować się bank przy ustalaniu kursów bądź przy sformułowaniu takich zasad w sposób ogólny, zastrzegający na rzecz banku możliwość wprowadzania uznaniowych zmian, należy oceniać negatywnie.?
Dokument kończy się zaś stwierdzeniem:
?Podsumowując należy wskazać, że banki w ograniczonym zakresie zmodyfikowały swoje praktyki w przedmiocie rozliczania kredytów indeksowanych w walutach obcych. W odniesieniu do zasad ustalania kursów walutowych nadal brak jest we wzorcach umownych precyzujących je czytelnych uregulowań.?
Jeżeli natknęliście się na podobne sformułowanie w piśmie banku to wiecie co robić. Sprawdźcie też inne fragmenty pism procesowych, bo nie brakuje w nich nadinterpretacji.
Na marginesie:
1. W roku 2009 Rzecznik celnie wskazuje jaka jest główna (choć nie jedyna) wada kredytów ?frankowych?.
2. Stanowisko następnie potwierdza SOKIK.
3. Dziewięć lat później, w pismach procesowych banków nadal nie brakuje argumentów nie uwzględniających tego problemu.